Idealne do kluczy, torebek czy plecaków. Maksymalny wzrost to 6,5 cm.
Bardzo lubimy sowy i trochę ich powstało w pracowni. Walentynkowe były już wcześniej, a zwykłe mogą wyglądać tak:
Taki mam teraz przy kluczach, bo wcześniejsza sowa odfrunęła. Chyba nie trzeba przedstawiać kolegi ;-)
Szalona zebra.
Tajemniczy zielony stworek z gry komórkowej, obecnie zamieszkuje pokój syna.
Pingwin może być od Linuxa albo taki przepełniony Rico ;-)
Kto nam jeszcze został? Mała żyrafa.
A na końcu krówka w łatki. Jej nowa koleżanka pojawi się w puchaczu malucha w projekcie Lokomotywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz